Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kalendarz indyjski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kalendarz indyjski. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 maja 2017

Czas i Kalendarz - Indie i Persja

Hinduska Rachuba Czasu i Kalendarz Perski 


Bardzo interesująca rozprawa o historii kalendarza i rachuby czasu w Indii z dodatkiem w postaci kalendarza Persów. W wyniku reformy kalendarzowej z roku 1957 kalendarzem narodowym Indii jest kalendarz księżycowo-słoneczny.

Hinduska Rachuba Czasu - Kazimierz M. Borkowski 


Historia rachuby czasu w Indiach jest zagmatwana, gdyż obejmuje wiele tysiącleci i ogromne obszary oraz rozmaitość wpływów kulturowych. Nawet współcześnie, w latach 50-tych, kiedy Komitet Reformy Kalendarza przeprowadził rozeznanie, w użyciu było około 30 kalendarzy stosowanych na co dzień oraz w praktykach religijnych wyznawców hinduizmu, buddystów i dźainistów. W tej sytuacji niemal z niemożliwością graniczyłoby przedstawienie pełnego obrazu tego zagadnienia, dlatego niniejszy artykuł należy traktować jako rodzaj wstępu obarczonego subiektywizmem autora. Materiały źródłowe obejmują zarówno Explanatory Supplement to the Astronomical Almanc i Encyclopaedia Britannica, jak i rozmaite hinduskie pisma święte oraz szereg tekstów z Internetu. Wszystkie wyrazy pochodzenia sanskryckiego zostały podane w uproszczonej transkrypcji polskiej, która lepiej oddaje ich wymowę od pisowni angielskiej. Trzeba dodać, że zgłoskę ,,dź" w tej pisowni należy wymawiać nieco twardziej niż ten polski odpowiednik (w polskiej literaturze w tym miejscu często występuje wręcz ,,dż", podobnie jak ,,ć" przechodzi w ,,cz"). 

Jeśli istnieje jakieś miejsce na Ziemi, gdzie zadomowiły się wszystkie sny człowieka od zarania jego snu egzystencji, są to Indie. - Romain Rolland 

Od cykli kosmologicznych do ułamków sekundy 



Fot. 1: Hinduska Trimurti (Triada, Trójca) najwyższych bogów; od lewej: Brahma (personifikacja stwórczego pierwiastka, Absolutu; to on wyznacza chronologiczne ramy istnienia świata, jugi), Wisznu (ochraniający i podtrzymujący stworzenie; to on inkarnuje się w postaci awatarów) i Śiwa (bóg destrukcji). Kiedy Śiwa w swoim aspekcie Nataradźy tańczy słynny kosmiczny taniec tandawę, na Ziemi towarzyszą temu dziejowe przemiany. W 1996 r. niektórzy wizjonerzy twierdzili, że Nataradźa właśnie rozpoczął swoją groźną, 7-letnią tandawę.

W tradycyjnych hinduskich sposobach podziału czasu można dopatrzeć się sześćdziesiętnego systemu jednostek o iście kosmologicznej rozpiętości wielkości: od 3·1014 lat do 1/216000 doby. U podstaw liczenia lat leży wiek Brahmy, boga stwórcy wśród trzech najważniejszych bogów hinduizmu (obok Wisznu i Śiwy). Czas życia Pana Brahmy wynosi 100 lat (Brahmy), co się przelicza na 3,11×1014 ludzkich lat. Wraz ze śmiercią Brahmy znika świat i pojawia się dopiero po następnych 100 latach, kiedy ponownie rodzi się Brahma-stwórca. Teraz, w bieżącym cyklu, ma On 51 lat. Każdy z 360 dni Brahmy składających się na Jego rok, to tzw.  kalpa obejmująca 14 manu, manu zaś liczy 71 mahajug. Zatem dzień Brahmy zawiera ok. 1000 mahajug. Obecnie żyjemy w 28-mej mahajudze. Zgodnie z wierzeniami Hindusów wszechświat ulega zagładzie w końcu każdej kalpy. Między zagładą a ponownym odtworzeniem, na końcu każdego cyklu, Wisznu odpoczywa na zwojach mitycznego węża Ananty.

Każdy z wielkich wieków (mahajug albo ćaturjug) podzielony jest na cztery wieki (jugi): satja albo kryta (trwająca 4×432 000 ziemskich lat), treta (3×432 000 lat), dwapara (2×432 000 lat) i kali (432 000 lat). Współcześnie żyjemy w kali judze, która trwa od północy rozpoczynającej piątek 18 lutego (JD588465,5; albo o świcie tego dnia) w roku 3102 p.n.e. według kalendarza juliańskiego (jest to też data śmierci Kryszny). Uważa się, że północ ta wyznacza jednocześnie początek roku słonecznego i miesiąca księżycowego. Podstawowe dla rachuby kalendarzowej w Indiach dzieło Surja Siddhanta, które powstało w IV w., mówi, że jest to również ostatnie złączenie wszystkich widocznych planet. Według wierzeń hinduizmu, przed końcem obecnego wieku nieprawości Wisznu ma zstąpić na ziemię w postaci dziesiątego (dziewiątym był Kryszna) i zarazem ostatniego swojego wcielenia (awatara) Kalki — wojownika dosiadającego białego konia. Wypleni on zło a oszczędzi ludzi dobrych, którzy dadzą początek ludowi Złotego Wieku, satja jugi. Wielu wielbicieli Sathya Sai Baby uważa go za tego właśnie awatara. W związku z tym, mimo że do końca tradycyjnej kali jugi jeszcze daleko, Złotego Wieku oczekuje się już w XXI w.