czwartek, 8 października 2015

Atlantyda - Upadek Imperium Zła

Atlantyda - Upadek Imperium Zła 


Atlantyda - z greckiego 'Aτλαντiς νῆσος Atlantìs nēsos – to mityczno-historyczna kraina, która jest miejscem istnienia rozwiniętej cywilizacji technicznej zniszczonej przez serię trzęsień ziemi i zatopionej przez wody morskie oraz wybuchy atomowe w czasie wielkiej wojny. Imiona takie jak Posejdon (etruski Nethuns, łaciński Neptunus) oraz Atlas związane są z Atlantydą, chociaż wiele osób zainteresowanych tematem Atlantydy nie kojarzy jak wielka jest wiedza o tym imperium zła w greckiej mitologii. Platon, który żył 300 lat p.e.ch., w swoim dialogu o Atlantydzie przedstawił 11 opisów i wspomnień historycznych mówiących o kulturze dawnego Imperium Atlantydy. Z jego dialogu wynika, że ten kontynent czy duża wyspa był większy niż cały półwysep arabski, a królował na nim sam Posejdon - jako jego absolutny władca. Nazwa Atlantyda wywodziła się od imienia pierwszego syna Posejdona, Atlasa. Ląd umiejscowiony za słupami Herkulesa, za Gibraltarem, na oceanie Atlantyckim był podzielony na dziesięć autonomicznych terytoriów czy księstw. Platon opisał stolicę Atlantydy jako wielkie miasto, gdzie mieszkało bardzo bogate społeczeństwo podobne w mentalności do dzisiejszej Ameryki Północnej. Zajmowali się polityką, byli demokracją parlamentarną i posiadali armię, ale posiadali także władców dożywotnich, coś jak monarchia parlamentarna z imperatorem nad parlamentem. Egipskie zapisy opisują wojny między Ateńczykami i najeźdźczymi Atlantami, również wspominają, że obie te cywilizacje były zniszczone podczas wielkiej katastrofy jaka wydarzyła się w tamtych czasach. USA ochoczo nawiązuje do legendy o Atlantydzie, posiada na Florydzie miasto Atlantis (Atlantyda), a nawet prom kosmiczny został nazwany Atlantydą (Atlantis). Także jedna z wysp Bahamów nazywana jest Rajską Atlantydą. 

Atlantyda - leżała na oceanie atlantyckim
Misteryjną historię o Atlantydzie i Atlantydach czy Atlantach zawdzięczamy jednemu człowiekowi - Platonowi. Około 500 lat przed erą chrześcijańską (p.e.ch.) wielki filozof grecki Platon odbył wycieczkę do Egiptu, gdzie dowiedział się o istnieniu w zamierzchłej przeszłości potężnej i zaawansowanej w rozwoju cywilizacji. W utworach "Timajos" i "Kritias" przedstawia dialog mędrca Solona (638–558 p.e.ch.) i egipskiego kapłana z Sais. Tenże kapłan opowiada Solonowi o wielkiej wyspie na Atlantyku, która zatonęła po serii katastrof: trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów, ogromnych fal morskich. Kapłan z Sais wspomina, że była to cywilizacja ludzi obdarzonych niezwykłą wiedzą i niewyobrażalnymi nawet dla nas możliwościami technicznymi. Mieszkańcy, którzy przeżyli katastrofę i zniszczenie Atlantydy uciekli w czółnach i statkach we wszystkich kierunkach i rozproszyli się po całej Ziemi. Jak dotąd platońskie zapiski stanowią główne źródło, z którego bierze początek legenda o Atlantydzie jako wielkim i technicznie zaawansowanym Imperium Zła. Płynęły stulecia a ludzie z większym lub mniejszym zapałem dyskutowali, czy owa Atlantyda rzeczywiście istniała, czy też stanowiła jedynie płód literackich fantazji. O tej demonicznej krainie i jej cywilizacji napisano i powiedziano bardzo dużo. Wielu ezoteryków i okultystów twierdzi, że Atlantyda jest kluczem do rozwiązania wielu zagadek historii naszej kultury, pochodzenia, źródeł wiedzy technologicznej, a także kluczem do pochodzenia demonów i piekieł. 

Helena Pietrowna Bławatska, założycielka Towarzystwa Teozoficznego w książce The Secret Doctrine opublikowała przesłanie, które jak twierdzi zostało skierowane do niej w oryginalnym języku Atlantów. Bławatska wierzyła, iż odkryła również inny zaginiony kontynent - Lemurię z jej jeszcze bardziej demonicznymi mieszkańcami Lemurami z czasów przed Atlantydą. Także jej uczeń, późniejszy prekursor antropozofii Rudolf Steiner, w swych wizjonersko-filozoficznych pracach obszernie zajmuje się Atlantydą,  chociaż nie kojarzy jej z Imperium Zła. W wypowiedziach, które - jak twierdzi - zaczerpnął z kroniki Akaszy (Akaśa), wykracza daleko poza to, co przekazał Platon. Na temat Atlantydy bardzo dużo powiedział człowiek, którego śmiało możemy nazwać jednym z największych fenomenów parapsychicznych XX wieku. Mowa jest o Edgarze Cayce (czytaj: Kejsi). W swoich raportach na temat Atlantydy donosił, że była to wyspa na Atlantyku na której istniała niezwykle zaawansowana technologicznie cywilizacja. Kultura ta dysponowała bardzo zaawansowaną technologią, podobnie jak dzisiejsze USA - Stany Zjednoczone Ameryki Północnej (SZAP). Używali energii jądrowej i termojądrowej, telewizji, laserów, zajmowali się inżynierią genetyczną. Podróżowali przy pomocy napędów magnetycznych oraz grawitacyjnych. Przekazywali energię elektryczną na odległość bezprzewodowo (kilkanaście tysięcy lat temu ), ale ogromna industrializacja nie szła w parze z odpowiedzialnością i etyką, podobnie jak to jest w dzisiejszej Ameryce. Zaczęli dokonywać bardzo niebezpiecznych eksperymentów m.in. z bronią jądrową oraz modyfikacjami genetycznymi. Doszło na Atlantydzie do rozruchów i wojen z użyciem zaawansowanych środków bojowych.