poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Wróżki - gatunek istot eterycznych

Wróżki - gatunek eterycznych istot z niższego świata podziemi


Błękitna wróżka we współczesnej sztuce
Wróżenie - inaczej wróżbiarstwo, dywinacja, wieszczenie, przepowiadanie – to zespół czynności związanych z przepowiadaniem przyszłości z pomocą specjalnych przedmiotów i technik, a według niektórych interpretacji, także sił nadnaturalnych. W środowisku marksistowskim i inkwizycyjnym wróżenie uznawane jest za pseudonaukę. Istnieją miliony dowodów na skuteczność wróżenia w bezpośredni sposób potwierdzający skuteczność wróżenia dokonywanego przez utalentowanych wróżbitów posiadających ku temu charyzmatyczny dar. Nie jest jednak znany żaden fizjologiczny ani przyrodniczy materialistyczny mechanizm odkrywania przyszłości, losu czy przeznaczenia. Liczne badania etnograficzne różnych kultur wykazały, że wróżby są równie popularne jak wiara w bóstwa. Większość przepowiedni odnosi się do szczęścia w miłości, majątku lub posiadania dzieci, czyli do tego co najbardziej interesuje większość ludzkości. Nieliczni zajmują się dywinacją pochodzącą od anielskich bóstw tyczącą moralności publicznej, losów narodu czy cywilizacji oraz objawiania woli bożej, woli niebios. Niektóre techniki dywinacyjne mają wiele wspólnego z testami projekcyjnymi, jakie obecnie stosuje się naukowo we współczesnej psychologii, stąd wiemy, że znaczna część wróżenia to odczytywanie skłonności, schematów i potrzeb ludzkich zapisanych w podświadomości człowieka. 

Dobrzy wróżbiarze są zarazem dobrymi psychologami praktycznymi i umieją odgadywać, czego od nich oczekują klienci, „przepowiadając” im taką przyszłość, której się klienci podświadomie obawiają, lub odwrotnie – mówiąc im to, co chcą usłyszeć. Prawdziwi wróżbici, prawdziwe wróżki potrzebują realnego kontaktu słuchowego i wzrokowego z klientem czasu na przygotowanie aby móc odczytać (zeskanować) szukającego porady oraz opracować przepowiednię. Wróżka musi obejrzeć twarz i dłonie, czasem stopy, posłuchać twojego głosu, a samo porządne czytanie znaków z twarzy czy dłoni może zająć kilka godzin. Wejrzenie w duszę, w jaźń - tradycyjnie przeprowadzane jest poprzez intensywne wpatrywanie w oczy. Oprócz tego wróżki używają kryształowych kul, czasem pomocniczo kart dywinacyjnych oraz innych gadżetów do odczytywania losów i badania przeznaczenia. Astrologia dywinacyjna jest także istotną pomocą naukową wróżki, podobnie jak dar jasnowidzenia czy jasnosłyszenia. 

Telewizyjni hochsztaplerzy pracujący jako rzekome wróżki, którzy nawet nie widzą twojej twarzy ani nie oglądają twoich dłoni, a doradzają ad hoc, od ręki w kilku zdaniach, to zwykle kiepscy pocieszyciele strapionych, którzy lepiej żeby pracowali pod szyldem telefonu zaufania, a nie oszukiwali, że mają coś wspólnego z wróżbiarstwem. Jak ktoś dzwonił do telewizyjnej hochsztaplerki i przez telefon albo skype'a uzyskiwał rzekomo poradę, to został oszukany ogólnikami nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistym wróżeniem. Wróżka jak lekarz musi ciebie dokładnie obejrzeć, powąchać, zajrzeć w oczy, dotknąć twojej ręki, obejrzeć linie na dłoniach, wróżka musi mieć sporo czasu, często kilka godzin, żeby ciebie poczuć i wgłębić się w Twoje wibracje, wczuć w Twoją podświadomość. Wiedząc to, pogonisz miotłą wszystkich oszustów i wszystkie telewizyjne oraz eSeMeSowe hochsztaplerki, co rozkładają tarota i w pięć minut chcą ci poradzić, byle zarobić kasiorę. Sztuki wróżebne nie praktykuje się dla pozyskania dużej liczby klientów, ponieważ porządnie wykona praca wróżki wymaga sporo czasu i zachodu, aby uzyskać przykładowo sny prorocze na Twój temat, zrobić porządną prognozę astrologiczną czy wywołać trans jasnowidczy. Wróżka to w metafizyce i ezoteryce rodzaj eterycznego ducha z którym osoba wróżąca jest zaprzyjaźniona lub który zawładnął osobą wnikając w osobę wróżącą, co nazywamy opętaniem. Jeśli ktoś bardziej niż poważnej przepowiedni szuka pocieszenia, lepiej iść do psychologa czy psychoterapuety o dobrej renomie. 

środa, 9 kwietnia 2014

Jezus Chrystus w Indii i Tybecie

Podróże Jezusa Chrystusa do Persji, Indii i Tybetu


Prawda o wędrówkach Jezusa Chrystusa (hebr. Jehoszua) po Indiach, Birmie i Tybecie jest znana od dawna, ale bezpodstawnie odrzucana przez kościelną "naukę" i jego teologów. Szkoda, bo takie podróże były wtedy nie tylko możliwe, ale bezpieczniejsze niż dzisiaj. A są także liczne powody, dla których ten temat ciągle powraca. Pierwszego pretekstu dostarcza Nowy Testament. Kanoniczni ewangeliści ani słowem nie wspominają, co młody Jezus Chrystus robił pomiędzy 12 a 30 rokiem życia. Natomiast według bardzo licznych źródeł Wschodu młody Jezus Chrystus przyłączył się do karawany kupieckiej i udał w okolice rzeki Indus. Pamiętajmy, że pierwszą wycieczkę miał jako niemowlę z którym rodzice uciekli z Palestyny do Egiptu. Czasy, w których żył Jezus Chrystus, to okres największego rozwoju buddyzmu w Indiach i ożywionej działalności misyjnej, w tym szerzenia buddyzmu w Grecji i Palestynie. Niektórzy badacze dopatrują się w programach ówczesnych sekt żydowskich (m.in. u esseńczyków) inspiracji buddyzmem. 

Jezus Chrystus Medytuje w Lasach Indii
Zastanawiające też jest, że wśród mieszkańców odległych rejonów Azji od niepamiętnych czasów krążyły opowieści o wędrówkach i czynach Jezusa Chrystusa, nawet o jego wycieczkach do Japonii. Kościół katolicki zawsze "wkładał je między bajki", jednak nie można w nieskończoność negować faktów popartych solidnym materiałem faktograficznym. Dopiero od XIX wieku podróżnicy odwiedzający północne Indie i Tybet zaczęli natykać się na naukowe, w tym archeologiczne dowody, a prawdziwi naukowcy zaczęli badać poważnie szereg zastanawiających cech plemion Azji Centralnej. Pierwsze informacje pochodziły od rosyjskiego dziennikarza i podróżnika Nikołaja Notowicza, który w 1894 roku wydał książkę pt. "La Vie onnue de Jésus-Christ" (Nieznane życie Jezusa Chrystusa). Zdaje tam relację ze swojej podróży po Ladakh i Kaszmirze, w trakcie której w buddyjskiej gompie (klasztorze) w Hemis mnisi zapoznali go ze starożytnymi zwojami opisującymi życie i dokonania bodhisattwy Issa - jak się tam wymawia imię Jehoszua spolszczone jako Jezus (Jesus). Mnisi od zawsze utożsamiali Issa z Jezusem Chrystusem i uznawali za jednego z bodhisatwów. Co ciekawe, historia przedstawiona w buddyjskim "Żywocie Issa" jest bardzo podobna do tej, którą znamy z lekcji religii. Jest tam mowa o niewoli egipskiej narodu Izraelitów, o wyprowadzeniu ich przez Mossę (Mojżesza) i o narodzeniu się dziecięcia w ubogiej rodzinie, którego ustami przemawia sam Bóg. 

W tej historii Issa w wieku 13 lat opuszcza dom i przyłącza się do karawany wędrującej na Wschód, aby tam studiować nauki wielkich buddów i boddhisattwów. Po roku wędrówki przybywa do krainy Sindh w dorzeczu Indusu. Potem wędruje do świętych miast hinduizmu, aby studiować Wedy. Wkrótce popada w konflikt z braminami, ponieważ naucza również niższe kasty, co było zabronione. Kapłani i wojownicy chcieli go zgładzić, ale ostrzeżony w porę ucieka do Tybetu. Tam przez szereg lat studiuje nauki buddyjskie, po czym nauczając wędruje na zachód. W wieku 20 lat wraca do Palestyny. Historię tę mieli zawieźć do Indii żydowscy kupcy, którzy byli świadkami ukrzyżowania. "Żywot Issa" spisano w języku pali, starożytnym języku buddystów, a potem przetłumaczono na język tybetański. Oryginalne zwoje znajdowały się w klasztorze w Lhasie, a ich tybetańskie tłumaczenie znajduje się w klasztornej bibliotece w Hemis. 

piątek, 4 kwietnia 2014

Manipulacja, perswazja i wymuszanie

Manipulacja - perswazja - szantaż - wymuszanie - wywieranie wpływu 


Manipulacja od łacińskiego manipulatio – manewr, fortel, podstęp – w psychologii oraz socjologii to celowo inspirowana interakcja społeczna mająca na celu oszukanie osoby lub grupy ludzi, a nawet całego społeczeństwa aby skłonić je do działania sprzecznego z ich dobrem, z ich interesem lub wyborem. Zazwyczaj osoba lub grupa ludzi poddana manipulacji nie jest świadoma środków, przy użyciu których wywierany jest wpływ. Autor manipulacji dąży zwykle do osiągnięcia korzyści osobistych, ekonomicznych, religijnych lub politycznych kosztem poddawanych niej osób. 
Ogólnie, manipulacja jest formą zamierzonego i intencjonalnego wywierania wpływu na osobę lub grupę w taki sposób, by nieświadomie i z własnej woli realizowała działania zaspokajające potrzeby (realizowała cele) manipulatora. Manipulować można treścią i sposobem przekazywania informacji. Z punktu widzenia etyki manipulacja bywa postrzegana jako zachowanie niemoralne, a bywa, że przestępcze. Mimo tego jest często używana w interpersonalnych kontaktach handlowych i negocjacjach oraz przy nawracaniu do wiary chrześcijańskiej. Manipulacja jest podstępnym wprowadzeniem w błąd opinii publicznej lub jakiejś docelowej grupy, a w warunkach wojennych to podstęp wprowadzający w błąd. 

W życiu często spotykamy się z różnego rodzaju manipulacjami – trafnie opisuje to Jean Rigaux mówiąc, że istnieją trzy rodzaje kłamstwa: przepowiadanie pogody, statystyka i komunikat dyplomatyczny. Odpowiednie podanie danych statystycznych jest częstym przykładem manipulacji. Zdanie "W kraju X produkcja traktorów wzrosła o 100%" może oznaczać zarówno fakt wzrostu produkcji z 500 do 1000 traktorów, jak i z 5 do 10. Każdy przypadek należy analizować oddzielnie, w razie potrzeby odwołując się do różnych dziedzin wiedzy. Aby sprawdzić czy nagłówek w gazecie: "Odsetek nastoletnich palaczy ciągle wzrasta z 15% do 17% w 2005 roku" jest prawdą, należy sprawdzić tendencje wzrostową ciągu danych, sięgając do lat poprzednich, następnie przeanalizować je np. używając wykresów kontroli Waltera A. Shewharta. Bez odpowiedniej analizy danych nie rozróżnimy danych kluczowych od szumu – w danym przypadku wzrost palaczy z 15% do 17% może być jedynie nieznaczącym statystycznie szumem, szczególnie jak przez kilka lat poprzednich liczba nastoletnich palaczy malała o jeden procent rocznie.