Masoneria - Świat i Loża Wielkiego Architekta Wszechświata
Jak w każdej sprawie, i w tematyce masonerii oraz masonów ludzie dzielą się na trzy odłamy. Na spiskowych oszołomów twierdzących, że światem rządzi 12 najwyżej wtajemniczonych masonów zbierających się w piwnicy synagogi w Nowym Jorku, na oszołomów twierdzących, że żadna masoneria nie istnieje, a carska Ochrana napisała „Protokoły mędrców Syjonu" i założyła 50 tysięcy stron masońskich w internecie, oraz na resztę, która zupełnie o niczym nie ma pojęcia z powodu swojej totalnej ignorancji. Tymczasem masoneria naprawdę istnieje – i wcale nie jest taka tajna, jak niektórzy myślą. Czasem – gdy w polskich mediach panowała jeszcze względna wolność, czyli do początku lat 90-tych XX wieku – można było nawet zobaczyć masonów w TVP. Masoneria istnieje – i jak każda organizacja ma swoje cele, które propaguje i o które walczy. Jest też, o czym już mało kto wie, bardzo podzielona na różne stronnictwa i frakcje. Masoni stali się bohaterami takich dzieł literackich jak: "Wojna i pokój", "Czarodziejska góra", "Popioły".
Symbol masonerii |
W Polsce działają prężnie cztery niezależne organizacje (obediencje) wolnomularskie: Wielka Loża Narodowa Polski czyli WLNP - masoneria wywodząca się z tradycji powstałej w 1717 roku Wielkiej Loży Anglii; zakładająca apolityczność i religijną neutralność lóż; pracująca w oparciu o świętojański, trzystopniowy ryt francuski; jako drugą mamy lożę Suwerenny Zakon Rytu Szkockiego Dawnego Uznanego, organizację związaną z WLNP praktykującą stopnie wyższe niż trzy pierwsze świętojańskie (tzw. szkockie, czyli od 4 do 33 stopnia); jako trzeci wymieńmy Wielki Wschód Polski - stosujący trzystopniowy obrządek francuski, który nie uznaje, inaczej niż pozostałe systemy, konieczności przysięgi na Biblię lub inną Księgę Praw oraz jako czwarty Międzynarodowy Mieszany Zakon Wolnomularski „Le Droit Humain” - gdzie przyjmuje się do lóż na równych prawach mężczyzn i kobiety. W Polsce powstały dwa pisma wolnomularskie: naukowo-popularne "Ars Regia" (od 1992 roku, także w wersji cyfrowej: www.arsregia.pl) oraz "Wolnomularz Polski". Niestety żadna z nich w całej swojej historii nie wspierała w ramach swojej dobroczynności szkoły ezoterycznej i hermetycznej ani jakiejkolwiek znanej nam terapii prawdziwie duchowej. Może czas aby loże i masoni zaczęli się rehabilitować w Polsce ze swojej postawy tak obcej tym, którzy prowadzą prawdziwie dobroczynną działalność...
W służbie konserwatyzmu
Masoneria wywodzi swój ród od Świątyni Salomona, a tzw. ryty mistyczne – np. ryt Memphis Misraēm – jeszcze od budowniczych egipskich piramid. Powołuje się też na Świętego Jana (masoni składają przysięgę na Ewangelię według Świętego Jana). W rzeczywistości jednak we współczesnej wersji powstała około 300 lat temu – gdy tajne gildie strzegące tajemnic budowy katedr, tolerowane przez władze, bo użyteczne, traciły swoje znaczenie, gdyż zaprzestano budowy strzelistych świątyń. Zaczęli wówczas do nich wstępować ludzie pragnący wyzwolić się z ówczesnego systemu feudalnej i niewolniczej władzy politycznej.
Po dwóch pokoleniach przynależność do lóż masońskich stała się modna i popularna jak współczesne New Age, przychylnością obdarzała je nawet cesarzowa Katarzyna Wielka. To masoneria zorganizowała warunki które umożliwiły uchwalenie w Polsce Konstytucji 3 Maja: większości posłów, przeciwnych nowej konstytucji, nie zawiadomiono o wcześniejszych obradach – a tych, którzy się dowiedzieli, po prostu zatrzymano na rogatkach stolicy. Na głosowanie dotarło tylko 182 posłów na 359 uprawnionych. Aż 74 z nich należało do polskiej masonerii. Tych konserwatywnych demokratów, którzy na obrady dotarli, sterroryzowano zebranym pod Sejmem wojskiem.
Tu od razu uwaga – bo wiele osób kojarzy masonerię z ruchami rewolucyjnymi: masoneria jest ruchem raczej konserwatywnym. Przecież Konstytucja 3 maja likwidowała Rzeczpospolitą Obojga Narodów, przywróciła na jej miejsce dziedziczne Królestwo – i odbierała prawa głosu szlachcie, która nie posiadała nieruchomości. Na rok 2016 formalnie głową masonerii jest Edward, diuk Kentu (wnuk Jerzego V), a należy do niej kwiat brytyjskiego establishmentu. Ciekawostka: gdy socjalistyczny premier Blair zażądał od sędziów, by zeznali, czy należą do masonerii, wszyscy odmówili. Nic im się nie stało, oczywiście.