Medytacja wyostrza umysł - nauka o dhjanie i wipaśjanie
Trzy miesiące intensywnego treningu w formie medytacji zwanej w Sanskrycie wniknięciem, wglądaniem lub właściwą wiedzą pozwala na wyostrzenie mózgu i umysłu (manas) danej osoby na tyle by mogła zauważyć detale, które normalnie mogłaby przeoczyć. Te stare wyniki powiększają wiedzę w rosnącej dziedzinie nauki pokazującej, że wiekowe ćwiczenia mentalne mogą pomóc kontrolować i ulepszać umysł, prawdopodobnie pozwalając leczyć z takich chorób jak ADHD czy fobie. Pewne właściwości umysłu (manas), które poprzednio traktowano jako relatywnie stałe w rzeczywistości mogą być zmienione przez mentalny trening i pracę nas swoim umysłem. Na uniwersytecie w Winconsin neurobiolog Richard Davidson powiedział: „Ludzie wiedzą, że ćwiczenia fizyczne mogą ulepszyć ciało, ale nasze badania i badania innych grup niosą nadzieje, że ćwiczenia mentalne mogą ulepszyć umysł.”
Zwracając uwagę na fakty wymaga to czasu i wysiłku, a skoro każdy ma ograniczoną moc umysłu do wykorzystania to detale mogą zostać przeoczone. Na przykład: kiedy dwa obrazki zostają na moment wyświetlone na ekranie telewizora z pół sekundowym odstępem to drugi obrazek często zostaje nie zauważony. „Uwaga zostaje przykuta do pierwszego obrazka i wtedy przeoczasz drugi” jak mówi Davidson. To się nazywa mignięciem uwagi (ang. Attentional blink), jest efektem zbliżonym do tego jak nie zauważamy czegoś mrugając oczami. Wciąż jednak fakt, że ludzie mogą okazyjnie zauważyć drugi obrazek, sugeruje iż jest możliwe wyostrzyć uwagę za pomocą treningu, który jest tym co naukowe badania nad wschodnią medytacją odkryły. Ważne jest aby sztukę praktykowania medytacji ćwiczyć wedle starożytnych wzorców, a nie wedle współczesnych wymysłów osób dyletanckich, które nie wiedzą czym jest medytacja, nie rozumieją właściwie sanskryckiego słowa "dhyana" i w ramach różnych coachingów oraz mindfulnessów praktykują w zupełnie niewłaściwy, błędny sposób.
Giętkość umysłu
„Medytacja jest rodziną metod ułatwiających regulację uczuć i uwagi” powiedział Davidson, który prowadził całe badania. W ubiegłych latach poczatku XXI wieku naukowcy zauważyli, że medytacja ma wpływ na pracę mózgu. Na przykład badania nad mnichami tybetańskimi trenujących skupianie uwagi na jednym obiekcie lub myśli pokazały, że mogą się koncentrować na jednym obrazku znacznie dłużej niż zwykle kiedy pokazywano im dwa różne obrazki na każde z oczu. Inne badanie udowodniło, że obszary mózgu związane z uwaga i zmysłami ludzi spędzających codziennie 40 do 50 minut na medytacji uległy powiększeniu.
„Jedną z podstawowych zagadek, która w miarę postępu badań staje się lepiej rozumiana, lecz nadal pozostająca przełomową, jest możliwość dosłownej zmiany mózgu poprzez mentalne ćwiczenia.”- Davidson dla Live Science. „Niektóre rodzaje mentalnych właściwości ludzkiego mózgu takie jak uwaga lub pewne emocje takie jak radość można traktować jako umiejętności, które można ćwiczyć stosując się do dawnych metod. Kiedy Davidson po raz pierwszy poznał jego świętobliwość Dalai Lamę, blisko 10 lat wcześniej, około początku XXI wieku, wygnany przywódca Tybetu namówił go na przeprowadzenie badań naukowych nad medytacją. ”I zrozumiałem, że był to bardzo stosowny czas na rozpoczęcie takich analiz, ponieważ metody badania mózgu które obecnie posiadamy uległy dramatycznemu poprawieniu i społeczność naukowa jest znacznie bardziej skłonna do realizacji takich pomysłów."
10 do 12 godzin dziennie
Davidson i jego koledzy zbadali Vipassana`e (jogiczna sanskr. Vipaśyana), przeszło 2500 letnią sztukę która jest najstarszą ze znanych buddyjskich i wedyjskich medytacji tradycyjnej jogi i skupia się na zmniejszaniu rozproszenia umysłu i poprawie czujności zmysłów. Davidson praktykował Vipassana`ę i inne formy buddyjskiej medytacji przez ponad 30 lat. „To nie jedyna forma medytacji jaką się interesujemy, ale jest szeroko praktykowaną formą instrukcji możliwą do przeprowadzania w reszcie kraju.”- mówił Davidson już w 2007 roku. Naukowcy zbadali 17 ochotników, przed i po trzymiesięcznym intensywnym treningu Vipassana`y. Medytowali od 10 do 12 godzin dziennie. Naukowcy przebadali także 23 nowicjuszy, którzy uczestniczyli w godzinnej szkółce medytacji, a później medytowali po 20 minut dziennie, przez tydzień. To niewielkie badanie, ale zawsze pozwala na pewne rozeznanie w temacie medytowania poszerzającego zdolność wnikania w rzeczy i sprawy, nabywanie prawdziwej i prawidłowej wiedzy.
Naukowcy poprosili o odszukanie cyfr wyświetlonych na ekranie monitora wśród ciągów chaotycznych liter. Aktywność ich mózgów była rejestrowana poprzez elektrody umieszczone na ich głowach. Davidson i jego koledzy odkryli, ze mózgi ochotników poddanych intensywnemu treningowi umysłowemu potrzebowały zdecydowanie mniej czasu na zauważenie szczegółów niż wcześniej. Medytacja pomogła także w zauważeniu drugiego obrazka, w badaniu opisywanym wyżej. W porównaniu, nowicjusze nie okazali postępów w tak znaczącym stopniu. Odkrycia zachodnie zostały opisane online 8 maja 2007 roku w dzienniku „PLoS Biology”. Sprawy te są jednak od wielu tysięcy lat dobrze znane, udowodnione i sprawdzone w środowiskach joginów.
Potencjał w leczeniu z ADHD
„To badanie z obrazkami pokazuje maleńki przełom w kierunku znacznie większych możliwości jakie mogą nieść ze sobą techniki medytacji.”- Powiedział neurobiolog Clifford Saron z uniwersytetu California-Davis Center dla „Mind and Brain”. „Możemy sobie wyobrazić, że życie jest serią migawek i że możemy przeoczać niesamowicie wiele z tego co się wokół nas dzieje.” „Program badań obejmuje także leczenie chorób związanych z problemami z koncentracją”- wyjaśnia Davidson.
„To absolutny przełom dla dzieci u których stwierdzono ADHD. Nie jestem przeciwko stosowaniu lekarstw, jednak prawdopodobnie jest ogromna ilość przedwczesnych diagnoz tego schorzenia i strategie takie jak medytacja powinny być akceptowalnym suplementem lub nawet zastąpieniem dla leczenia farmakologicznego dla niektórych z dzieci.”- powiedział Davidson. „Nadal istnieje potrzeba rygorystycznych badań by można było to wdrożyć w życie, jednak nasza praca prowokuje na tyle by zagwarantować bardziej systematyczną kontynuację dzieła.”
W ciągu kolejnych pięciu lat Davidson przewiduje dramatyczny wzrost liczby badań nad medytacją ”ponieważ jest to początek udowodnienia przewagi giętkości umysłu, która ma niewiele jeśli w ogóle skutków ubocznych i potencjalną mnogość korzyści, co jednak można udokumentować jedynie najbardziej rygorystycznymi badaniami naukowymi. Inne dziedziny badań Davidsona i jego kolegów szukają obecnie wpływu medytacji na ból, regulację zapaleń różnych narządów i emocje, a także wpływu na części mózgu odpowiadające za uczucia. Współczesna nauka zdaje się wywarzać otwarte już drzwi, udowadniać rzeczy doskonale znane ludzkości, stosowane od tysięcy lat skutecznie przez mistrzów jogi i ajurwedy, czym po trochu ośmiesza się "naukowy" półswiatek, który oprocz udowadniania dawno znanego, często wypacza dobrze techniki w taki sposób, że stają się mniej skuteczne - tak jest z asanami - pozycjami jogi - masowo deformowanymi przez fitnessowych pseudojogicznych "instruktorów" masowo produkowanych na zachodzie, a nie mających podstaw wiedzy praktycznej ani stażu tak zwanych 12 lat praktyki pod opieką i kierunkiem prawdziwego Guru.
Vipaśyana (pali: Vipassna)
Vipaś w sanskrycie oznacza "widzieć w różnych miejscach", "widzieć w szczegółach", "rozeznawać", "rozróżniać", "odróżniać", "dopatrywać się", "dostrzegać"; "przestrzegać", "strzec", "czcić", "robić spostrzeżenia"; "uświadamiać sobie", "percepować", "uchwycić", "dostrzegać"; "uczyć się", "znać", "wiedzieć", "zaprawiać się w czymś", "umieć coś". Jako ciekawostkę można wspomnieć, że vipAśpAt (duże to długie "aaa") oznacza dosłownie "upadek percepcji", "zapaść zdolności odróżniania, uczenia się i wiedzy", a w znaczeniu używane jest jako "bezpłciowość", "zapaść zdolności odróżniania płci i tożsamości płciowej". Pokrewne słowo vipAśana oznacza "uwalanienie z więzów", "rozkuwanie", "zdejmowanie kajdanek", "poluzowanie", "rozwiązywanie" w sensie rozplątywania węzła lub sznurowadeł. Vipaścit to bycie zainspirowanym, mądrym, uczonym, wiedzącym. Vipaścit to duchowy przymiot bóstwa Indry oraz Brahmy, gdzie Indra dziedziczy ten stan po swoim Guru (Mistrzu i Przewodniku Duchowym), którym jest Brahma (Czterogłowy). VipAśin to osoba nie mająca kolców ani żądeł, ani przyczepów, przymocowań. Potocznie mówimy, że jest to osoba bez astralnych podpięć, bez energetycznych podłączeń, bez zniewalaczy, osoba wolna od skłonności do uzależnień i zniewalaczy, bez piętna, bez pozostałości, bez łańcuchów etc. Interesujące, że vipAśin to osoba bez jakiegokolwiek piętna czyli także bez nacięć, bez tatuaży, bez zranień wyciskających piętno w postaci fobii czy obsesji etc.
Paśya to widzenie, ujrzenie, spostrzeżenie, dojrzenie, bystrość postrzegania; prawidłowe zrozumienie, rozumność, pojętność, mądrość, zdolność do porozumienia, stan bycia świadomym i poinformowanym; świadomość co jest dla wszystkich, a co jest dla nielicznych wybranych. Vipaśya to stan ponad paśya, stan wyższy i bardziej dogłębny czy wyrafinowany niż paśya. Vipaśyana to generalnie prawidłowa wiedza, słuszna wiedza, prawdziwa wiedza. Proces vipaśyana to nauka nabierania zdolności zdobywania prawdziwej, prawidłowej wiedzy i umiejętności. Trzeba nauczyć się dostrzegać i widzieć z różnych punktów widzenia, rozeznawać co jest dobre a co złe, co właściwe, a co niewłaściwe, nauczyć się przestrzegać zasad duchowych, nauczyć się prawidłowej percepcji i rozwinąć zdoność do prawdziwych uświadomień. kajdany zniewoleń trzeba zrzucić, zmyć z siebie tatuaże, wygładzić skórę aby znikły nacięcia, a wewnątrz wygładzić aurę tak aby bezpowrotnie zniknęły zranienia i skłonności do popadania w uzależnienia oraz pomieszanie. W tłumaczeniu z oryginału sanskryckiego na buddyjski język pali mamy pojęcie znane jako Vipassana. Ciekawe, że dostrzeganie, uświadamianie, odróżnianie, przestrzeganie, cześć, wiedzę i mądrości łączy się w jednym słowie, w jednym pojęciu, w konglomeracie odcieni znaczeniowych ukazujących czym jest prawdziwa vipaśyana i oczywiście vipaśyin jako osoba - produkt końcowy treningu rozwoju duchowego czy wewnętrznego.
Trzeba pamiętać, że "vipaśyana" jest jedną z wielu metod pomocniczych mających za zadanie nauczyć praktykujących zarówno dharany (sztuki skupiania i koncentracji, panowania nad umysłem i emocjomi) oraz dhjany czyli medytacji (płynięcia do wiecznego światła), która wiedze do samadhi - ekstazy najwyższej boskości, dotknięcia najwyższego. Dla początkujących, którzy nie mieli styczności z takimi praktykami oferowane są zwykle sesje praktyk trwające od jednego do czterch dni, a dopiero po kilku takich krótszych sesjach medytacyjnych można uczestniczyć w dłuższych praktykach trwających zwykle od 9 do 12 dni, sześć lub siedem tygodni, trzy miesiące lub dłużej.
Zapraszamy na praktyki medytacji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz